Ogółem głosów: 416
Musisz zalogować się, aby móc zagłosować. Rozpoczęto: 02/02/2015 09:38
Twoje IP
18.221.85.142
Czy czeka nas gwarantowana minimalna prędkość internetu?
Na początku marca Dziennik Internautów pisał o założeniach nowelizacji ustawy Prawo telekomunikacyjne. Wówczas Ministerstwo Infrastruktury proponowało, aby operatorzy umieszczali w umowach gwarantowaną prędkość transferu danych w ramach świadczonej usługi dostępu do sieci internet, która miała być nie niższa niż 90% prędkości prezentowanej w materiałach informacyjnych lub promocyjnych.
Operatorom pomysł Ministerstwa się nie spodobał. Mówili oni, że gwarantowanie minimalnej prędkości będzie bardzo kosztowne, jeśli w ogóle okaże się możliwe.
To było w założeniach. Na stronie Ministerstwa Infrastruktury dostępny jest już projekt nowelizacji Prawa telekomunikacyjnego (77 stron) oraz uzasadnienie (109 stron). Projekt ten opatrzono datą 13.07.2011 i został on skierowany do konsultacji społecznych.
Ministerstwo nadal trzyma się pomysłu, aby umowy definiowały minimalną prędkość usług internetowych. Propozycje stosownych przepisów znajdujemy w Art. 56 ust. 3 pkt 10a i 10b. Mówią one o tym, że umowa powinna określać minimalną prędkość.
Operatorzy nie będą musieli stale monitorować i rejestrować przepływności łącza dla każdego klienta, a takiego właśnie obowiązku się bali. MI chce jednak, aby klient mógł zwrócić się do operatora, jeśli jego łącze będzie dalekie od obiecanej prędkości. Zaproponowane warunki wyglądają lepiej niż w przedstawionych w marcu założeniach. Wówczas ustawodawca chciał, aby abonent był zwolniony z obowiązku zapłaty całości opłaty abonamentowej, jeśli minimalne gwarantowane parametry usługi nie zostały spełnione.
Po co? Jak jakiś ISP oszukuje to niech sobie ludzie zmienią dostawcę. Mam wykupione 20 Mbps, a przepustowość wynosi:
http://www.speedtest.net/result/1391896327.png
@qwerty01 No tak skoro Ty masz już dobrze to po co te zmiany!? Tak samo działają politycy. Ciesz się człowieku że masz możliwość skorzystania z takiego internetu. Pozdrawiam
Z drugiej strony nie powinno być czegoś takiego jak prędkość "do" tylko przynajmniej jakieś widełki procentowe które mówią ile przy danej przepustowości może być odchylenia. Przykładowo dla 1Mbita powinno być 10% odchylenia od prawidłowej prędkości.
@qwerty01 - pogratulować łącza.
Podziel się z tymi, co mają po "obiecane" 256kb/s od lokalnego "wifi-ISP" gdzieś na wiosce, gdzie TP za lepszych czasów podciągnęła 3 linie telefoniczne. Jest mnóstwo takich miejscowości, gdzie nie ma wyboru. Albo jest - między siecią GSM a lokalsem wiszącym na jakimś ADSL-u od tepsy.
BTW - projekt szczytny i fajnie brzmi dla Klienta, ale nie ma szans, bo nikt nie ma jak zagwarantować przepustowości na łączach od niego niezależnych, a do serwera brzegowego swojej infrastruktury chyba każdy ISP się wyrabia z zapasem. Co z wykupionego 20Mbit/s, skoro upload gdzieś na serwerze "w świecie" będzie na poziomie 5Mbit/s, to jakie tu przyjąć "widełki"...?
w 07 sierpnia 2011 11:42:04
w 07 sierpnia 2011 14:06:03
w 11 sierpnia 2011 14:21:12